Od rana Alicja i Monika były bardzo podekscytowane.Dziś szły na mecz Borussi Dortmund.O godzinie 16 dziewczyny były już na stadionie.BVB grała z Ac Milanem.Borussia wygrała 2:0 po golu Roberta Lewandowskiego i Jakuba Błaszczykowskiego. Po meczu do Alicji podszedł Łukasz Piszczek ;
-Hej.jestem Łukasz.
-Hej.alicja
-Bardzo ładne imię.
-mam pytanko podasz mi swój nr telefonu-spytał po czym słodko się uśmiechnął
-ok-odpowiedziała Ala i zapisała na kartce swój numer i podała ją Łukaszowi
-Dziękuje na pewno się odezwę.
Potem Alicja dołączyła do Moniki i razem poszły do kawiarni na kawę i ciastka.Po złożeniu zamówienia Ala opowiedziała kuzynce co ją spotkało na stadionie
-Zgadnij kto do mnie zagadał-spytała
-no nie wiem.kto?
-Łukasz!
-jaki Łukasz.?
-Piszczek.!
-Naprawdę.?
-Tak.
-O boże kochana ty to masz szczęście.
Rano:
,,Hej.;p Jak ci się spało.? Spotkamy się dzisiaj.? będę o 14.
Łukasz''
Dziewczyna od razu odpisała.
,,Cześć.Dobrze mi się spało.Możemy się spotkać''
Na dolę na Ale czekała Monika i śniadanie
-Hej.pójdziemy dzis do kina.
-Dzisiaj nie mogę może jutro.
-ok.
Równo o 14 przyjechał Łukasz
-Cześć ślicznie wyglądasz-powiedział wysiadając z samochodu
-Dziękuje.moge wiedziec dokąd mnie zabierasz?
-niespodzianka
Po godzinie jazdy dojechali nad jezioro,
piątek, 22 lutego 2013
środa, 20 lutego 2013
Rozdział 1
Alicja siedziała w somolocie i myślała o wydarzeniach które zadecydowały o jej wyjeździe do Dortmundu.
Zdrada jej narzeczonego z jej najbliższą przyjaciółką bardzo ją zabolała.Nie wyjechała wtedy jednak bo opiekowała się chorą matką.Dopiero po jej śmierci trzy miesiące temu Alicja zadecydowała się wyjechać. Z rozmyślań wyrwał ja głos kapitana:
-Zaraz lądujemy w Dortmundzie.Proszę zapiąć pasy.
Na lotnisku na Alę czekała jej kuzynka Monika.Dziewczyny odrazu wpadły sobie w ramiona
-Alicjaa!
-Monikaa!Jak dawno się nie widziałyśmy.
-To już chyba dwa lata.Nie będziemy chyba tu stały.W domu pogadamy.
Alicja dopóki nie znajdzie sobie mieszkania miała zatrzymać się u Moniki.W domu Monika poszłą zrobić kawę,a Ala w tym samym czasie rozpakowywała się.Po 30 minutach dziewczyny siedziały w salonie i opowiadały co się u nich działo przez dwa lata.
-W końcu zdecydowałaś się przyjechać do Dortmundu-powiedziała Monika
-wiesz po zdradzie Michała nie było już dla mnie miejsca w Warszawie ale zostałam przy mamie ale teraz po jej śmierci nie mam co robic w Polsce.tu mam zamiar zacząć nowe życie.
-Mam nadzieję że u nas będziesz szczęśliwa.Wiesz mam dla ciebie niespodziankę.
I Monika wyciągnęła dwa bilety na mecz BVB.
Zdrada jej narzeczonego z jej najbliższą przyjaciółką bardzo ją zabolała.Nie wyjechała wtedy jednak bo opiekowała się chorą matką.Dopiero po jej śmierci trzy miesiące temu Alicja zadecydowała się wyjechać. Z rozmyślań wyrwał ja głos kapitana:
-Zaraz lądujemy w Dortmundzie.Proszę zapiąć pasy.
Na lotnisku na Alę czekała jej kuzynka Monika.Dziewczyny odrazu wpadły sobie w ramiona
-Alicjaa!
-Monikaa!Jak dawno się nie widziałyśmy.
-To już chyba dwa lata.Nie będziemy chyba tu stały.W domu pogadamy.
Alicja dopóki nie znajdzie sobie mieszkania miała zatrzymać się u Moniki.W domu Monika poszłą zrobić kawę,a Ala w tym samym czasie rozpakowywała się.Po 30 minutach dziewczyny siedziały w salonie i opowiadały co się u nich działo przez dwa lata.
-W końcu zdecydowałaś się przyjechać do Dortmundu-powiedziała Monika
-wiesz po zdradzie Michała nie było już dla mnie miejsca w Warszawie ale zostałam przy mamie ale teraz po jej śmierci nie mam co robic w Polsce.tu mam zamiar zacząć nowe życie.
-Mam nadzieję że u nas będziesz szczęśliwa.Wiesz mam dla ciebie niespodziankę.
I Monika wyciągnęła dwa bilety na mecz BVB.
Subskrybuj:
Posty (Atom)