środa, 13 marca 2013

Rozdział 5 :)

...Michał.Jej były narzeczony.
-Michał.?Do cholery co ty tu robisz.?
-Alicja ja cię kocham zacznijmy wszystko od nowa.
-dobrze się czujesz? Zdradziłeś mnie i zostawiłeś.Teraz gdy jestem szczęśliwa pojawiłeś się aby wszystko spieprzyć-Alicja krzyczała
-Ale  ja sobie wszystko przemyślałem zacznijmy wszystko od nowa.
Ze stadionu po treningu wyszedł Mario. Widząc zdenerwowaną Alicję podszedł do niej.
-Ala wszystko dobrze.?
-tak.właśnie odchodziłam
W samochodzie Gotze
-Kim był ten chłopak.
-To Michał mój były narzeczony.Mógłbyś mnie zawieźć do Marco.?
U Marco;
-Michał wrócił.
-To ten twój były.?
-Tak on chce do mnie wrócić.
-Ale chyba nie wrócisz do niego.?
-Nie ale on jest zdolny do wszystkiego.
-Jak będzie cię nękał to powiedz mi ja już sobie z nim pogadam.A teraz chodź.
-Gdzie.?
-Umawiałaś się na piwo z chłopakami
-Ale miałam iść do kina.
-to pójdziesz innego dnia
Po 30 minutach byli już w klubie:
-Hej.
-Heej-odpowiedzieli jej
-Cześć kotku.-powiedział Łukasz i ją pocałował
Okazało się że z piłkarzami przyjechały Agata i Ania.Dziewczyna szybko się z nimi zaprzyjaźniła.W czasie gdy one rozmawiały chłopacy zupełnie odlecieli.Ala postanowiła odwieźć Marco i Łukasza a dziewczyny resztę.Po odwiezieniu Marco.Alicija postanowiła zastać u Łukasza na noc.Dziewczyna spała w sypialni Piszczka a on spał na kanapie bo nie był w stanie wejść na górę.Rano Ala wzięła prysznic i pożyczyłą rzeczy od swojego chłopaka.Spodnie założyła swoje wzięła biały podkoszulek i bluzę BVB włosy związała w kok.Gdy zeszła na dół Łukasz jeszcze spał .Dziewczyna zrobiła śniadanie i wzięła się za budzenie Łukasza.
-Wstawaj.!
-Możesz trochę ciszej głowa mnie boli.
-to mogłeś tyle nie pić.Za 30 minut masz trening-rzuciła i poszła do kuchni
-O Boże! która jest godzina.?Gdzie jest moja torba.?
-Jest 10;30 toja torba stoi tu
W ekspresowym tempie Łukasz był gotowy.Gdy dojechali trening już się zaczął
 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Krótki ale nie miałam czasu.Następny obiecuję dłuższy.:) Za 2 komentarze następny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz